Najwyższy czas na demokrację!

Chciałbym, żeby najważniejsze decyzje w moim życiu podejmował za mnie ktoś, kogo nawet nie znam, a moimi pieniędzmi dysponowały osoby, którym nie ufam.

Brzmi jak szaleństwo? Tymczasem przecież dokładnie tak się dzieje! W wielu kluczowych sprawach decydują za nas politycy, czyli ludzie, do których – jak pokazują sondaże – nie mamy za grosz zaufania. Nic dziwnego, że większość dyskusji dotyczących spraw publicznych wywołuje w nas negatywne emocje, a programy publicystyczne oglądamy z pozycji kibiców meczu bokserskiego, interesując się, kto komu „do­wali”, bez refleksji nad konsekwencjami poszczególnych decyzji.

Zazdrościmy innym krajom transparentnej władzy i efektywnej administracji, nie dostrzegając, że impuls do zmian na lepsze będzie musiał wyjść od nas samych.

Ogniwa jednego łańcucha

W demokracji najtrudniejszym do pełnienia „urzędem” jest funkcja obywatela. Wymaga ona nieustannej czujności, wypełniania obowiązków, które zgodziliśmy się przyjąć i walki o respektowanie naszych praw, gdy czujemy, że system zaczyna nas „uwierać”. Zanim zaczniemy narzekać na „fasadowość polskiej demokracji”, „rządy oligarchii” czy „lenistwo urzędników”, warto zadać sobie pytanie, czy my sami dobrze wypełniamy nasz urząd? Czy mamy prawo liczyć, że ktoś, komu nie patrzymy na ręce i kogo nie rozliczamy z efektów pracy, będzie wytrwale dbał o nasze dobro, bez nadużywania zaufania, którym go obdarzyliśmy?

Myślenie o sferze publicznej w kategoriach „płacę (podatki), więc wymagam” to jednak nadal zbyt mało, gdyż nie uwzględnia naszej współodpowiedzialności za losy mniejszych i większych wspólnot, których jesteśmy częścią. Umyka nam fakt, że obywatele są elementami społecznego łańcucha, który jest tym mocniejszy, im silniejsze są więzy pomiędzy poszczególnymi ogniwami. Zamiast pracować nad tworzeniem trwałych połączeń, żyjemy w złudnym przekonaniu, że wystarczy, jeśli zadbamy o „swój kawałek łańcuszka”, ograniczony najczęściej do najbliższej rodziny.

W efekcie mamy króciutkie, za to grube i mocno ze sobą powiązane łańcuchy interesów politycznych i gospodarczych oraz miliony samotnych, nie umiejących dopasować się do siebie ogniwek. Do zmienienia tej sytuacji brakuje nam umiejętności dzielenia się, wymiany i współpracy, dbania to, co wspólne, powściągania egoizmu w celu osiągania korzyści z działań w większym gronie.

Skąd się biorą obywatele?

Demokracja nie jest „naturalnym porządkiem”, lecz jest silnie uwarunkowana kulturowo. Nie wszędzie jest więc taka sama, używa różnych narzędzi. Zawsze jednak jej logika bardziej przypomina ekosystem mrowiska, w którym wszyscy pracują na rzecz wspólnego domu, niż wyścig szczurów, w którym zwycięża najsilniejszy.

Demokracji trzeba nieustannie się uczyć i pielęgnować ją ze świadomością, że nie jest nam dana raz na zawsze. Trzeba jej szukać wśród równych sobie – osób mających podobne możliwości i system wartości. Wykuwać ją we wspólnym działaniu, w walce o prawa, w przestrzeganiu obowiązków, solidarnej współodpowiedzialności za siebie nawzajem. Hartować w ogniu wartości łączących poszczególne ogniwa łańcucha. Tak rozumiana demokracja rodzi nowych obywateli, którzy włączają się, kiedy widzą, że dzięki udziałowi we wspólnocie, będą w stanie realizować cele nieosiągalne w pojedynkę.

Już czas!

Czas Demokracji to inicjatywa czterech stowarzyszeń, które połączyło przekonanie o konieczności fundamentalnych zmian społecznych. To również sztandar, pod którym chcemy gromadzić osoby i inicjatywy, które wierzą, że można przywrócić blask poszarzałym hasłom „wolność, równość, braterstwo”, spierać się, osiągać kompromisy w twórczym fermencie oraz współtworzyć nowe struktury (sieci, konfederacje, koalicje) oparte na współpracy, zaangażowaniu współdecydowaniu.

Korzeni naszych działań szukamy w rodzimych tradycjach samoorganizacji społecznej. Stowarzyszenie jest to zbiorowa swobodna praca ludzi dla osiągnięcia pewnego celu. Sami oni muszą tutaj myśleć nad tym, jak mają postępować, by cel ten osiągnąć; muszą wkładać własną energię, pomysłowość, pracę, ażeby stowarzyszenie rozwijało się pomyślnie i przynosiło korzyści. Do współdziałania tego wszyscy są powołani jednakowo, różnymi prawami obowiązkami; każdy może być twórcą wspólnego dobra, tak samo, jak może przez nieudolność niedbałość zaszkodzić sobie innym. Te słowa Edwarda Abramowskiego, wypowiedziane w innej epoce, trafiają dziś do serc ludzi zrzeszających się w spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe czy stowarzyszenia, oraz włączających się sprawowanie władzy i stanowienie prawa – od sołectw aż po poziom ogólnopolski.

Chcemy, by XXI wiek był czasem demokracji, w związku z czym poszukujemy ludzi, którym przyświecają wartości podobne do naszych. Demokracja powstaje działaniu, dlatego chcemy się spotykać, poznawać, wymieniać doświadczeniami krok po kroku odzyskiwać realny wpływ na życie publiczne. Chcemy, by jedność współdecydujących głów i współpracujących rąk znaczyła więcej niż siła płynąca z posiadanych pieniędzy czy miejsca zajmowanego w hierarchii władzy.

Szymon Surmacz


Czas Demokracji w sieci

My Obywatele to sieć powołana na początku 2012 r. przez cztery stowarzyszenia, które zadeklarowały, że niezależnie od różnic światopoglądowych będą się wspierać w szerzeniu kultury i aktywności społecznej oraz zabiegach na rzecz zwiększania systemowego wpływu obywateli na decyzje publiczne.
W tworzonej na stronie sieci bazie wiedzy będzie można poczytać m.in. o inicjatywach społecznych w formule demokratycznej, odpowiadających na bardzo konkretne problemy i mogących być inspiracją dla innych społeczności lokalnych czy grup ludzi.
myobywatele.org

Sieć 118 to sieć skupiająca organizacje i wolontariuszy wspierających ideę Obywatelskich Inicjatyw Ustawodawczych. Zadaniem sieci jest edukacja w zakresie możliwego wpływu obywateli na stanowienie prawa oraz współpraca przy zbieraniu podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw.
siec118.pl

Demokracja płynna (liquid democracy) to ciekawa idea łącząca demokrację bezpośrednią i pośrednią. Portal informacyjny poświęcony tej mało znanej koncepcji powstaje przy wsparciu Stowarzyszenia „Obywatele Obywatelom” we współpracy z Liquid Democracy e.V.
demokracjaplynna.org

Pogotowie Obywatelskie udziela pierwszej pomocy osobom, które jeszcze nie miały bezpośrednio do czynienia z działalnością stowarzyszeń, a sfera publiczna wydaje im się trudna do ogarnięcia. Strona Pogotowia to miejsce, gdzie możemy rozładować naszą irytację na źle działający „system” oraz diagnozować napotykane problemy społeczne na podstawie absurdalnego, prześmiewczego leksykonu. Na wolontariuszy wspierających jego rozwój czeka dobra zabawa i atrakcyjne gadżety.
pogotowieobywatelskie.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *